Jest takie powiedzenie: najczęstszą przyczyną utonięć jest............WODA.
Zaskakujące i jakież prawdziwe. Żartuje się przyjemnie, jednak wielu ludzi doświadczyło tego na sobie - w mniej lub bardziej ostateczny sposób.
Zaskoczę was również tym, że więcej tonie osób umiejących pływać niż nieumiejących pływać! Znowu zaskoczeni? Nie wiem, czy w takim przypadku nieumiejący zabiorą się za naukę .....
Tak, ponieważ brawura, alkohol i przecenianie własnych możliwości to po WODZIE najczęstsze przyczyny utonięć.
Ci, którym się udało wyrwać, bardzo często trafiają później do mnie - na "reedukację pływacką" lub zaczynają od zera.
BRAWA DLA WAS ZA ODWAGĘ! To już jest SUKCES, że podjęliście wyzwanie - młodsi, starsi, mniej lub bardziej sprawni - WSZYSCY chcecie zmierzyć się ze swoim strachem...
A potem okazuje się, że nie było tak strasznie :)))
A ja chodzę dumny jak paw :P i cieszę się WASZYM sukcesem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz